Miły chłopiec, wściekły mężczyzna – jak tłumiona złość niszczy zdrowie i relacje

Złość – emocja, której nie warto ignorować

Emocje są po coś. Każda z nich pełni określoną funkcję w naszym życiu, a złość nie jest wyjątkiem. To nie tylko sygnał ostrzegawczy, ale także impuls do działania, obrony swoich granic i wyrażania niezadowolenia. Problem w tym, że wielu mężczyzn zostało wychowanych w przekonaniu, że okazywanie złości jest niewłaściwe, a nawet niebezpieczne. Efekt? Tłumienie tej emocji prowadzi do problemów ze zdrowiem, relacjami i ogólnym dobrostanem.

Wychowanie „miłego faceta” – kastracja emocjonalna

Współczesne wychowanie chłopców często pozornie różni się od tego sprzed kilku dekad, ale jego skutki bywają podobne. Wciąż wielu mężczyzn dorasta w domach, w których nie mają dostępu do zdrowego, świadomego wzorca męskości. Jeśli ojciec jest obecny, to często sam jest „miłym facetem” – człowiekiem, który nauczył się tłumić swoje emocje, dostosowywać się do oczekiwań innych i nie sprawiać kłopotów. Jeśli ojca brakuje, chłopiec często czerpie wzorce od matki lub nauczycielek, które – choć w dobrej wierze – mogą nieświadomie wzmacniać u niego zachowania ugodowe, pomijając aspekty związane z męską siłą i zdolnością do wyrażania emocji.

Już od najmłodszych lat chłopcy uczą się, że społecznie akceptowalne jest bycie grzecznym, spokojnym i dobrze wychowanym. W przedszkolu i szkole nagradza się tych, którzy są cisi i potrafią siedzieć w ławce przez kilka godzin, natomiast ekspresja ruchowa i emocjonalna – tak naturalna dla młodych chłopców – często spotyka się z karceniem. W ten sposób dziecko uczy się, że jego spontaniczność i impulsywność są czymś niewłaściwym, a złość czy frustracja powinny być tłumione.

W efekcie wyrasta na dorosłego mężczyznę, który nie umie rozpoznać swoich emocji, bo przez całe życie trenował ich ignorowanie. W relacjach unika konfliktów, a w pracy godzi się na nadmierne wymagania, bo nie chce nikogo urazić. Jego ciało jest napięte, a emocje zamrożone – zgodnie z mechanizmem opisanym przez Alexandra Lowena.

„Nie sprawiaj problemów” – chłopiec uczy się, że jego potrzeby są mniej ważne niż potrzeby innych. W dorosłości będzie miał trudność z asertywnością i stawianiem granic.

Kiedy chłopiec słyszy takie komunikaty, zaczyna czuć, że nie ma prawa do swoich potrzeb, a jego dobrostan jest drugorzędny wobec oczekiwań innych. Może to prowadzić do sytuacji, w których będzie unikał wyrażania swojego zdania, zgadzał się na wszystko, żeby nie sprawiać kłopotów, nawet jeśli sam nie ma na to ochoty. W dorosłym życiu może to skutkować problemami w pracy – np. nie potrafi odmówić nadgodzin, nawet gdy jest zmęczony, albo godzi się na projekty, które go nie interesują, ponieważ nie umie powiedzieć „nie”. Może to prowadzić do wypalenia zawodowego, frustracji, a także braku poczucia kontroli nad własnym życiem.

„Dziewczynki płaczą, chłopcy nie” – emocjonalne zamrożenie prowadzi do problemów z nawiązywaniem bliskich relacji, ponieważ mężczyzna nie umie wyrażać swoich uczuć.

Kiedy chłopiec jest wychowywany w przekonaniu, że nie powinien okazywać emocji, może to prowadzić do zamrożenia jego uczuć. W dorosłości taki mężczyzna może mieć trudności z otwarciem się przed innymi, co sprawia, że nie potrafi nawiązywać głębokich, emocjonalnych relacji. W związkach będzie unikał rozmów o swoich uczuciach, z obawy, że mogą one być postrzegane jako oznaka słabości. Tłumione emocje mogą prowadzić do nieporozumień, a także poczucia osamotnienia i braku bliskości.

„Bądź silny” – siła utożsamiana jest z tłumieniem emocji, co sprawia, że mężczyzna ukrywa swoje cierpienie, zamiast szukać pomocy.

„Bądź silny” to przekonanie, które w wielu kulturach przyjmuje się jako przynależne mężczyznom. Jednak „siła” utożsamiana z tłumieniem emocji prowadzi do poważnych konsekwencji. Mężczyzna może czuć, że nie ma prawa do bycia słabym czy szukania pomocy, przez co przez lata nosi w sobie niezrozumiany ból i cierpienie. Może to skutkować depresją, chronicznym stresem lub problemami ze zdrowiem, takimi jak choroby serca. Tłumienie emocji, zamiast ich rozpoznawanie i szukanie wsparcia, prowadzi do izolacji i frustracji.

„Nie pyskuj” – brak możliwości wyrażania sprzeciwu w dzieciństwie skutkuje problemami w obronie swoich praw w dorosłości.

Chłopiec, który słyszy, że „nie może pyszczyć” lub „nie wypada się sprzeciwiać”, uczy się, że nie ma prawa do wyrażania swojego niezadowolenia. W dorosłości może to prowadzić do braku umiejętności w obronie swoich granic. Taki mężczyzna będzie miał trudności z wyrażeniem swojego sprzeciwu w pracy, w związku czy w innych relacjach, co może prowadzić do poczucia bezsilności i gniewu. Może to również skutkować długotrwałym stresem i brakiem satysfakcji z życia, ponieważ nie potrafi upominać się o swoje potrzeby.

Złość to nie agresja

Jednym z największych mitów dotyczących złości jest utożsamianie jej z agresją. Tymczasem złość to tylko emocja – to, co z nią zrobimy, zależy od nas. Ludzie często mylą złość z agresją, ponieważ widzą jej konsekwencje w niekontrolowanych wybuchach. Jednak zachowania agresywne mogą wynikać również z innych emocji, takich jak:

  • Strach – Kiedy ktoś czuje się zagrożony, może reagować agresją w ramach mechanizmu obronnego. Przykładem jest osoba, która boi się utraty autorytetu i zaczyna podnosić głos lub narzucać swoją wolę w sposób siłowy.
  • Wstyd – Człowiek, który czuje się zawstydzony lub poniżony, często reaguje agresją, by zrekompensować sobie poczucie upokorzenia. Przykładem może być ojciec, który krytykuje syna za jego słabość, bo sam kiedyś był krytykowany przez swojego ojca.
  • Poczucie bezsilności – Brak kontroli nad sytuacją może prowadzić do frustracji i wybuchów agresji. To widać np. u menedżera, który czuje, że jego zespół go nie szanuje, więc zaczyna stosować pasywno-agresywne komentarze lub publicznie poniża pracowników.
  • Zazdrość – Silna zazdrość o partnera, sukcesy innych czy pozycję w grupie może prowadzić do złośliwości, manipulacji, a nawet przemocy psychicznej.

Gdzie gromadzi się złość w ciele?

Nieprzeżywana złość nie znika – zapisuje się w ciele. Napięcie mięśni, bóle głowy, problemy z układem trawiennym czy podwyższone ciśnienie to tylko niektóre symptomy. Mężczyzna, który codziennie tłumi swoją złość w pracy, może zauważyć, że zaciska szczęki, ma przewlekłe bóle karku lub regularne problemy żołądkowe. Długotrwały stres związany z niewyrażoną złością może prowadzić do wrzodów, nadciśnienia, a nawet chorób serca.

Ciało jako klucz do emocji

Według Lowena, pioniera analizy bioenergetycznej, tłumione emocje zapisują się w ciele w postaci napięć mięśniowych, tworząc tzw. pancerz mięśniowy. Dzieje się to już w dzieciństwie, kiedy dziecko – chcąc spełnić oczekiwania otoczenia – zaczyna blokować swobodny przepływ emocji.

🔹 Brak kontaktu z ciałem
Chłopcy, których wychowano na „miłych facetów”, często mają słaby kontakt z własnym ciałem. Ich ruchy są ograniczone, a oddech płytki, co jest efektem wieloletniego tłumienia emocji. W dzieciństwie, zamiast swobodnie biegać, krzyczeć czy siłować się z innymi, musieli siedzieć spokojnie i być „grzeczni”. To właśnie wtedy uczą się blokowania naturalnej ekspresji poprzez napięcie mięśniowe, szczególnie w obszarach szczęki, karku, brzucha i miednicy.

🔹 Wpływ wzorców ruchowych na dorosłe życie
Lowen zauważył, że sposób, w jaki dziecko poruszało się w dzieciństwie, ma wpływ na jego postawę i sposób przeżywania emocji w dorosłości. Jeśli chłopiec musiał być „grzeczny” i unikać wyrażania złości, jego ciało może stać się sztywne, zamrożone lub przygarbione, co odzwierciedla postawę uległości i wycofania.

🔹 Pancerz mięśniowy jako obrona przed emocjami
Tłumione emocje nie znikają – one kumulują się w ciele. Z czasem dochodzi do chronicznych napięć mięśniowych, które stają się częścią tożsamości mężczyzny. Taki pancerz mięśniowy może objawiać się jako:
✔️ Zaciśnięta szczęka – niewyrażona złość, trudność w mówieniu „nie”
✔️ Napięty kark i barki – ciężar obowiązków, tłumiona frustracja
✔️ Płytki oddech – lęk przed wyrażeniem siebie
✔️ Zablokowana miednica – tłumione impulsy życiowe, w tym seksualność

 Jak odbudować kontakt z emocjami?

Aby odzyskać dostęp do swoich uczuć, mężczyzna musi zacząć od swojego ciała. To w nim zapisane są wszystkie niewyrażone emocje z dzieciństwa. Praca z ciałem – poprzez ruch, taniec czy ćwiczenia oddechowe – pozwala stopniowo zdejmować warstwy napięcia i odkrywać autentyczne emocje.

Następnym krokiem jest nauka wyrażania emocji w zdrowy sposób:
🔹 Świadome ruchy – praktyki takie jak taniec, joga czy sztuki walki pomagają uwolnić napięcia i odzyskać ekspresję.
🔹 Oddech – głębokie oddychanie wspomaga uwalnianie stłumionych emocji.
🔹 Praca nad asertywnością – nauka wyrażania własnych potrzeb i granic bez poczucia winy.
🔹 Bezpieczna przestrzeń do wyrażania emocji – męskie kręgi, terapia czy warsztaty ruchowe pomagają odbudować zdrową relację ze swoją siłą.

Współczesny mężczyzna nie musi wybierać między byciem „miłym facetem” a agresywnym dominatorem. Może być silny i czuły jednocześnie – ale tylko wtedy, gdy ma kontakt ze swoimi emocjami i ciałem. Odzyskanie tej równowagi zaczyna się od uwolnienia tego, co przez lata było tłumione.

Jak może zmienić się życie mężczyzny, kiedy nauczy się przeżywać złość?

Kiedy mężczyzna nauczy się zdrowo przeżywać swoją złość, może doświadczyć wielu korzyści. Po pierwsze, jego zdrowie się poprawi – zmniejszy się napięcie, poprawi sen, trawienie i ogólne samopoczucie. Po drugie, relacje staną się autentyczniejsze. Zamiast tłumić swoje emocje, zacznie je wyrażać w sposób konstruktywny, co poprawi komunikację z innymi. Wreszcie, będzie bardziej pewny siebie – umiejętność stawiania granic i wyrażania swoich potrzeb pomoże mu unikać wypalenia i frustracji. Zamiast dusić złość w sobie, będzie potrafił ją kontrolować, co obniży poziom stresu i frustracji, a zatem poprawi jakość życia.

Jak nauczyć się przeżywać złość w zdrowy sposób?

  1. Zauważaj i nazywaj emocje – świadomość to pierwszy krok do zmiany. Możesz prowadzić dziennik emocji i zastanawiać się, co konkretnie wywołało Twoją złość.
  2. Wyrażaj złość w sposób kontrolowany – rozmowa, ruch, sport czy praca z ciałem mogą pomóc. Możesz spróbować boksu, biegania lub tańca intuicyjnego, by uwolnić nagromadzoną energię.
  3. Znajdź swoje granice – złość często sygnalizuje, że ktoś je przekracza. Jeśli czujesz złość, zapytaj siebie: Która moja granica została naruszona?
  4. Przestań być „miłym chłopcem” kosztem siebie – asertywność i autentyczność pomagają budować zdrowe relacje. Ćwicz mówienie „nie” i wyrażanie swoich potrzeb bez poczucia winy.
  5. Pracuj z ciałem – techniki oddechowe, joga, taniec czy inne formy pracy z ruchem mogą pomóc w uwolnieniu napięć.

Czas na działanie – odzyskaj swoją moc!

Złość, jeśli nie jest odpowiednio przeżywana i wyrażana, może prowadzić do wielu problemów zdrowotnych i emocjonalnych. Tłumienie emocji to droga do frustracji, wypalenia, problemów z relacjami i obniżonego poczucia wartości. Dlatego warto podjąć działania już teraz, by nauczyć się zdrowo przeżywać swoje emocje.

Jeśli czujesz, że przez lata tłumiłeś emocje, a w Twoim ciele jest napięcie, które nie znika – to znak, że warto coś z tym zrobić. Nie chodzi o to, byś stał się agresywny, ale byś odzyskał swoją autentyczność, pewność siebie i zdrową relację z emocjami.

Złość, jeśli odpowiednio nią zarządzasz, może stać się Twoją siłą. Możesz nauczyć się wyrażać ją w zdrowy sposób, zamiast pozwalać, by niszczyła Twoje zdrowie i relacje.

Zacznij działać już teraz! Dołącz do warsztatów ruchowych i poczuj, jak Twoje ciało i emocje wracają do równowagi. To pierwszy krok do tego, by przestać być „miłym chłopcem” i stać się autentycznym, silnym mężczyzną.

Picture of Wojciech Rajmund Brania

Wojciech Rajmund Brania

Nazywam się Wojciech Rajmund Brania i chętnie zostanę twoim coachem. Jestem trenerem umiejętności psychologicznych. Obecnie prowadzę warsztaty i szkolenia pokazujące jak komunikować się lepiej, być bardziej asertywnym, umiejętnie stawiać i dbać o swoje granice psychologiczne oraz jak skutecznie radzić sobie ze stresem.